Gęste i długie włosy to marzenie większości kobiet. Moje niestety z natury rosną bardzo wolno, swego czasu kruszyły się na końcówkach bardziej niż rosły, co powodowało skracanie na długości. Na rynku są dostępne masy suplementów pomagających naszym włosom rosnąć. Nie lubię łykać nadmiernej ilości tabletek, więc sięgnę po produkty od matki natury. W tym miesiącu przetestuję mieszankę 4 olejów i 4 ekstraktów.
Oleje: arganowy, rycynowy, z tamanu, z czarnuszki.
Ekstrakty z: pokrzywy, skrzypu polnego, kozieradki, imbiru.
Nakładam mieszankę na skórę głowy godzinę przed myciem włosów. Ja myję włosy co 4 dni. Opuszkami palców przez około 3 minuty masuję skórę głowy. Zanim przejdę do mycia szamponem, spłukuję z włosów olej ciepłą wodą, a następnie nakładam na skórę głowy odżywkę żeby zemulgować olej. Szampon (zwłaszcza łagodny) może nie poradzić sobie ze zmyciem oleju i włosy będą wyglądać na tłuste. Odżywkę trzymam ok. 5 minut następnie spłukuję i myję skórę głowy szamponem. Moje mieszki włosowe mają tendencję do zapychania się, więc raz na tydzień stosuję peelingi. Robię to po spłukaniu odżywki ze skóry głowy.
Producenci niektórych olejów zalecają aplikację na noc dla uzyskania lepszych efektów. Może to być niestety szkodliwe dla naszych włosów, nie mam jednak na myśli ich kondycji. Jeśli zostawimy olej na skórze głowy na noc może to znacznie zwiększyć wypadanie włosów (tak jak było to w moim przypadku). Moje włosy nienawidzą być mokre, nawet czesanie ich na mokro czy wczesywanie odżywki prowadzi do bardzo dużego wypadania. Pamiętajcie że olejów, tak jak innych produktów, trzeba używać z rozwagą. Nawet jeśli wasze włosy nie są aż tak wrażliwe jak moje, trzeba mieć na uwadze, że czasami nadmiarem nawet świetnego produktu możemy sobie zaszkodzić.

Długość pasma to 60 cm. W ciągu miesiąca, bez stosowania pomocników wzrostu, moje włosy rosną pół centymetra.
Milena
Dzięki, wreszcie będę mogła dokładnie zmyć oleje z włosów💙